Tytuł: Złodziejka książek org. The Book Thief
Autor: Markus Zusak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 495
Liesel Meminger to dziecko wojny. II wojny
światowej. Swoją karierę złodziejsko-książkową rozpoczyna podczas pogrzebu
młodszego brata. Kradzież pierwszej książki Podręcznika
grabarza odmienia całe jej życie i
uczy potęgi słów. Ciekawość treści książki prowadzi Liesel w stronę nauki
czytania. W następnych tygodniach, miesiącach, latach przez życie dziewczynki przewija się wiele
książek. Kradzionych dobrowolnie czy z towarzyszem zbrodni i zarazem najlepszym
przyjacielem Rudym. Z bardziej lub mniej „dozwolonych” miejsc. Z każdą
kradzieżą łączy się wyjątkowa historia. Szkoła, piłka nożna, książki.
Z góry
pragnę podziękować autorowi książki, chociaż wiem, że nigdy tego nie przeczyta.
Dziękuję za napisanie tak cudownej książki. Na podziękowania zasługuje również
wydawnictwo Nasza Księgarnia za wydanie jej w Polce. Dziękuję--- wącham_ książki.
W tym momencie żałuję, że tak długo zwlekałam z
przeczytaniem tej książki. To arcydzieło
godne wyniesienia na tron. Gdybym miała przez ostatni okres trochę więcej siły,
zapału to na milion procent wzięłabym tę książkę na raz, na jednym oddechu.
Chociaż jest plus wydłużonego czasu czytania- więcej małych i większych
przyjemności. Polecam ją wszystkim.
Przez cały okres czytania książka wywoływała u
mnie wiele sprzecznych emocji. Smutek i radość. Złość i szczęście. Doprowadzała
do płaczu. Ostatnie ok. 20 stron wyłam jak wół. Dosłownie. Rzeczy zapisane tak
a nie inaczej, idealnie dobrane słowa dosłownie miękko przepływały pod moim
oczami i twardo osadzały się w pamięci. Tak jak Liesel wiele napotkanych
książek, tak mnie ta książka nauczyła,
że słowa mają ogromną, niepojętą moc. Jestem zachwycona samą książką jak i jej
zawartością. Historią dziewczynki z Hitlerowskich Niemiec.
Dużej emocjonalności książki towarzyszyła też
część filozoficzna, gdyż narratorem jest śmierć, która wszystko widzi, wie i
zna każdego z imienia i nazwiska. Na początku trochę mi przeszkadzała, ponieważ
o śmierci dużo się nie mówi, jednak szybko zaprzyjaźniłam się z narratorem
(jakkolwiek strasznie to zabrzmiało). Po odpowiednim ugryzieniu stało się dla
mnie jasne, że to ona nadje część uroku całej opowieści.
Cóż..mogłabym mówić więcej i więcej o Złodziejce książek...O wielkiej radości,
która towarzyszy mi za każdym razem, kiedy pomyślę, że mogłam ją przeczytać. W
skali szkolnej oceniam ją na 6 z milionem plusów. Złodziejka książek z
łatwością znała miejsce w moim sercu i zostanie tam na zawsze. Historia Liesel
Meminger już zawsze będzie mi towarzyszyć. Jeszcze raz gorąco polecam
wszystkim. Bierzcie i czytajcie. To jest książka, którą pokochacie.
0 komentarze: