Tytuł: Klątwa Tygrysa org. Tiger's Curse
Autor: Colleen Houck
Wydawnictwo: otwarte
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 355
Osiemnastoletnia Kelsey Hayes
po poszukiwaniu wakacyjnej pracy trafia do cyrku. Do jej drobnych obowiązków
należy między innymi sprzedaż biletów, sprzątanie czy karmienie największej
gwiazdy cyrku- białego tygrysa Dihrena. Po pokonaniu początkowego strachu i
obaw przed tygrys, obydwoje zbliżają się do siebie. Zaprzyjaźniają się. Kelsey
zaczyna każdą wolną chwilę spędzać w towarzystwie futrzanego bohatera. Jej
największym pragnieniem staje się wolność dla Rena. Co o dziwo wkrótce staje
się możliwe. W cyrku pojawia milioner. Mężczyzna w sędziwym wieku, który chce
za dużą sumę odkupić tygrysa i wypuścić go na wolność. Największe marzenie
Kelsey może się spełnić. Nieznajomy stawia dziewczynie ofertę. Prosi o pomoc w
przewiezieniu tygrysa do Indii. O opiekę nad nim w trakcie podróży gdyż widać,
że Kelsey ma wspaniały kontakt ze zwierzęciem i ten jej ufa. Wraz ze swoimi
przybranymi opiekunami nastolatka zgadza się na nieprawdopodobną wyprawę..Wtedy
zaczyna się jej wielka przygoda.
"Klątwa tygrysa" to wielka niespodzianka w świecie
książek. Niedoceniona przez wydawców, pokochana przez czytelników. Szybko
osiągnęła ogromną popularność.
Kiedy zaczynałam ją czytać miałam ochotę rzucić nią przez
cały pokój. Nudziła mnie. Byłą nudna jak flaki z olejem. Ale na moje szczęście
jestem uparta i wyznaje zasadę: "Jeśli zaczynam coś czytać, to kończę
to". W miarę z dalszym czytaniem i rozwojem akcji książka powoli
rozkochiwała mnie w sobie. Wyciągała swoje ciepłe ramionka i delikatnie otulała
swoją treścią. Zakochałam się w niej do tego stopnia, że nie było mowy o
przerwie na jedzenie. Tylko na picie. "Klątwa tygrysa" jest bardzo
wyjątkową książką gdyż zawiera elementy z kultury hinduistycznej. Hinduskie
bóstwa, świątynie, święta, typowo dla Indii krajobrazy i przystojnego, hinduskiego księcia razy 2. Jest to wielkim
plusem wyciągającym ją ponad powszechną grecką, rzymską czy egipską mitologie. W
książce znajduje sie też wiele "wstawek" z języka hindi.. Moją uwagę
zwróciły również bogate i szczegółowe opisy przeżyć wewnętrznych bohaterów oraz
pikantne opisy relacji między nimi. Nie są to wyuzdane teksty, lecz pełne
emocji opisy uczyć między dwoma młodymi osobami. Czytając je dokładnie, kawałek
po kawałku widziałam w głowie każde słowo oddzielnie, które na końcu składały
się w cudowny obraz. Emocje w książce są bardzo barwne. Od nienawiści przez
przyjaźń, miłość z powrotem do chęci zabicia drugiej osoby. "Klątwa
tygrysa" całkowicie odcięła mnie od rzeczywistości. Pochłonęła mnie całą
sobą. Zamknęła za okładką i wrzuciła w wir wydarzeń panujących wewnątrz niej.
Wraz z rozwojem wydarzeń rozwijało się moje uczucie do bohaterów, ich historii,
przygód i przede wszystkim do hinduskiego księcia..(Kolejna biedna dziewczyna
zaślepiona pięknem książkowego ideału..Ohh
biedna ja.) Książkę czytało sie
bardzo, bardzo dobrze. Język ma na poziomie, ale zrozumiały dla czytelnika.
Sama w sobie wywołuje wiele emocji. Ma też cudowną okładkę, która daje jej
jeszcze jeden ogromny plus. Jestem na tak, bardzo mocno. Pamiętajcie, książki
was wciągną, ale najpierw trzeba je wziąć do ręki. Polecam wącham_książki!
Kontakt ze mną:
ju8lia@wp.pl
Piszcie śmiało, jeśli macie jakieś pytania i oczywiście z propozycjami pozycji do przeczytania!!!!!!!!!!
0 komentarze: