3.Pyrkon 2015

          




      W dniach 24-26 kwietnia miałam okazję uczestniczyć w Ogólnopolskim Zlocie Miłośników Fantasy "Pyrkon", który odbył się w Poznaniu a dokładniej na Targach Poznańskich. W tym roku konwent zgromadził dwa razy więcej gości niż w zeszłym roku. (Na pamięć bio-chema ponad 20tys.) Kolejka po akredytację dłuuuuga, ale warto czekać. Niestety w trakcie czekania można stracić mózg. Już na starcie witają nas rozentuzjazmowani fani, którzy zachowują sie jak po 3 litrach kawy oraz wiele barwnych i bardzo dobrze odwzorowanych postaci z książek, filmów, gier, seriali jak i pomysły własne.
(Wzgląd na część mojego kostiumu na końcu. Tylko dla odważnych)


Na Pyrkonie można było spotkać wiele znanych osobistości.  Między innymi  w tłumie, na prelekcjach czy przy okazji autografów takie osoby jak: Maja Lidia Kossakowska, Jakub Ćwiek, Andrzej Pilipiuk czy najbardziej oblegany Dmitry Glukhovsky. 


Rosyjski pisarz, dziennikarz i felietonista. Pracował dla Euronews TV, Deutche Welle i Russia Today. Pisze na łamach "Harper’sBazaar", "l’Officiel" i "Playboya". Laureat nagrody Europejskiego Towarzystwa Fantastyki Naukowej. Należy do młodego pokolenia rosyjskich literatów krytycznie oceniających politykę swojego kraju i wzywającego do pełnej demokratyzacji.
Największy rozgłos przyniosła mu postapokaliptyczna powieść Metro 2033, którą zaczął pisać w wieku 18 lat. Prawa do powieści Metro 2033 zostały sprzedane do ponad 30 krajów. W oparciu o jej fabułę i pomysł powstały dwie gry komputerowe, planowana jest również hollywoodzka ekranizacja. Szacuje się, że liczba czytelników Metra 2033 na całym świecie wynosi ok. 3 miliony. Glukhovsky w 2009 wydał w Rosji kolejną postapokaliptyczną powieść, Metro 2034, a swój pomysł rozwinął w międzynarodowy projekt o nazwie Uniwersum Metro 2033. Pod jego szyldem, stosując się do ustalonych przez Glukhovsky’ego reguł, piszą i publikują autorzy z całego świata. 4 marca 2015 roku na rynku polskim ukazała się kolejna jego książka Futu.re – oszałamiająca rozmachem wizji i ładunkiem emocji. (źródło opisu i zdjęcia Pyrkon.pl)
Książki jego były sprzedawane na konwencie po okazyjnych cenach. Sam autor miał swój głos w "Przyszłość według Dmitrija Glukhovsky’ego" oraz oczywiście rozdawał autografy. Kolejka po autograf była dłuższa niż po akredytację. Osobiście stałam w niej 2,5h, ale mam, mam go. Mam autograf z dedykacją na urodzinowej książce dla mojego taty.(RADOŚĆ)





Prelekcje, prelekcje i jeszcze raz prelekcje. Dla każdego coś dobrego. Wiele tematów, ale niestety mało miejsc na salach. Żeby wejść na upragnioną trzeba było już 30 min wcześniej ustawić się przed salą. Moją uwagę przykuła prelekcja " Małe trolle i wielkie bum, czyli Muminki jako opowieść postapokaliptyczna" prowadzona przez Adam Podlewskiego. Tak jak w tytule prelegent przedstawił wszystkim dobrze znanych z dzieciństwa bohaterów książek Tove Jansson Mumink w wersji końca świata. Z każdą kolejną minutą mój mózg coraz bardziej wariował aż wreszcie zrobił pufffffff. Mój cały światopogląd na temat ukochanej bajki legł w gruzach. Muminki już nigdy nie będą takie same. 







 Prelekcja była nagrywana więc jak tylko pojawi się w internecie to wrzucę link :D.

Ostatnie lecz nie najgorsze czyli zakupy! Nie licząc książek kupiłam biżuterie, przypinki i słodycze. Wiele stoisk, duży wybór, średnio z czasem i kiepsko z pieniędzmi. Co tu wybrać?! O to moje skarby:

 

 












 

Oczywiście wiedziałam, że o czymś zapomnę -.- . Games Room. Tajemnicze miejsce, które jednoczy istoty wszystkich ras podczas grania w gry planszowe. Każdy centymetr kwadratowy jest zajęty prze planoszowe zombie. Obcy sobie ludzie podczas gry łączą się wspólnymi emocjami, wygranymi i przegranymi.


To tylko kilka z pyrkonowych atrakcji. Niestety nie rozmnożę się przez co nie mogę być w  wielu miejscach naraz. Gorąco polecam Pyrkon wszystkim. Do następnego tylko rok!

 

0 komentarze: